Ewangelizują słowem, dźwiękiem i obrazem, ale przede wszystkim osobistym świadectwem życia, którym przybliżają innych do Boga.
Słowa św. Pawła „Biada mi bowiem, gdybym nie głosił Ewangelii” wzięli sobie głęboko do serca. Aby jeszcze sprawniej działać, założyli formalne stowarzyszenie.
Kształtowanie dojrzałych chrześcijan, zachęcanie do aktywności w parafii, organizacja wypoczynku i rekolekcji dla młodzieży – to tylko kilka zadań Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
Leży u stóp ołtarza przez cały rok, jest wynoszony jedynie na tydzień przed Bożym Narodzeniem, by 24 grudnia uroczyście tu powrócić. Tym razem małego Pana Jezusa do kaplicy wniesie w Wigilię mała Jadzia ze swoim rodzeństwem.
Camille i Gérard postanowili wraz ze swoimi synami wziąć udział w pielgrzymce do Lourdes. „Państwa chłopcy są upośledzeni, przecież i tak nic nie zrozumieją” – usłyszeli od organizatora.
Asia, Hania, Marcelina i Angie przyjechały do Warszawy na misje – spróbują uleczyć stolicę z największej choroby. Ludzkiej samotności.
W tym roku obchodzą swoje ćwierćwiecze. Mają więc tutaj swoją tradycję. Jedną z takich wspólnot jest grupa działająca w parafii pw. św. Siostry Faustyny w Gdańsku-Rotmance.
W trzech miejscach naszej diecezji trwa nieustanna walka o skrócenie cierpienia duszom czyśćcowym. Za darmo. Robią to frajerzy czy święci?
- Nie mam problemu ze wstawaniem. Gdy kładę się spać, a nie mam pod ręką budzika, proszę dusze czyśćcowe: „Tylko pamiętajcie, żeby mnie obudzić!”. I faktycznie, budzą mnie przez dźwięk telefonu czy pukanie do drzwi - mówi doktor Rozalia Roszkowska.
Mówią, że stanowią grupę, unikają nazywania siebie wspólnotą i podkreślają otwarty charakter swoich spotkań. Raz w tygodniu łączy ich modlitwa uwielbienia, podczas której wielbią Pana słowem, gestem i śpiewem.