Droga do miłosierdzia
Młodzi pielgrzymi z całego świata nieśli krzyż Paulina Smoroń /Foto Gość

Droga do miłosierdzia

Brak komentarzy: 0

Paulina Smoroń

GOSC.PL

publikacja 29.07.2016 22:16

Za nami refleksyjna i bardzo emocjonalna Droga Krzyżowa z udziałem papieża Franciszka. Chyba nikt nie spodziewał się aż tylu emocji w piątkowy wieczór 29 lipca!

Jak opowiadają pielgrzymi, obecność papieża na Błoniach była niezwykła, a rozważania autorstwa bp. Grzegorza Rysia, odczytywane na kolejnych stacjach, trafiały prosto w serca. Nawiązały one mianowicie do 14 uczynków miłosierdzia względem ciała i duszy.

- Ty jesteś miłosierdziem, które nas uzdalnia, by urazy chętnie darować. Prosimy Cię - zniszcz w nas starego człowieka! Zabij w nas nielitościwego dłużnika! Naucz nas wybaczać chętnie – uprzedzająco, bez wyczekiwania na prośbę i zadośćuczynienie ze strony winowajców. O, jak niepojęte jest Twoje miłosierdzie! Chcę mu zaufać. Również wtedy, gdy wzywasz, bym je okazał drugiemu - wybaczając bez wahania - napisał w rozważaniach bp Ryś.

Każdy z uczestników odnalazł w słowach biskupa fragment, który przemówił do niego w szczególny sposób. Dla każdego to nabożeństwo miało szczególny wymiar.

- To było piękne przeżycie. Dobrze widzieć jak ludzie z całego świata modlą się razem. Ten czas uświadomił mi, że wspólnie możemy zrobić tak wiele dla świata, bo młodość ma siłę! - mówił Diego z Włoch.

Wielu pielgrzymów poruszyła również niecodzienna oprawa piątkowego nabożeństwa. Pantomima, akrobaci i rysunek na piasku zrobił na nich niemałe wrażenie. - Było inaczej niż zwykle. Wyjątkowo – podsumował Wojtek z okolic Kielc.

Tłumaczył również, że wspólnota, która powstała na Błoniach dodawała sił do dalszej modlitwy.

- Przede mną był chłopak, który klęczał przez cały czas! To nie było takie łatwe, bo podłoże było bardzo nierówne, ale jemu to nie przeszkadzało. Czułem zjednoczenie z nim w tej modlitwie – przekonywał.

Jednak piątkowe nabożeństwo było niezwykłe również z innego powodu.

- Ta Droga Krzyżowa była prawdziwą drogą do miłosierdzia! Zwracała uwagę szczególnie na problemy współczesnych ludzi i być może dlatego była mi tak bliska. Pokazała mi, że dziś - chyba jak nigdy wcześniej - szczególnie potrzebujemy Bożego miłosierdzia - mówiła Michalina z Poznania.

Z kolei Laura z Hiszpanii zauważyła, że ten czas skupienia przydał się każdemu z pielgrzymów.

- To była najlepsza modlitwa, którą mogliśmy się modlić. Rozważania były bardzo emocjonalne i trafiały prosto w serce, bo uświadomiły nam, co Jezus dla nas zrobił. Jestem niewiarygodnie szczęśliwa, że On nas uratował - przekonywała.

W czasie nabożeństwa drewniany krzyż – symbol ŚDM nieśli przedstawiciele wspólnot szerzących na całym świecie dzieło miłosierdzia. Kolejne stacje wyznaczały natomiast kilkumetrowe dęby, które po zakończeniu Światowych Dni Młodzieży zostaną posadzone na Białych Morzach.

 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..