publikacja 30.07.2016 03:06
W milczeniu i skupieniu młodzi diecezjanie bielsko-żywieccy uczestniczyli w papieskiej Drodze Krzyżowej razem z ok. 800 tys. ich rówieśników z całego świata.
Dla części bielsko-żywieckich uczestników ŚDM piątek był kolejnym dniem świętowania i modlitwy w gronie rówieśników z całego świata, dla innych - pierwszym.
Na wieczorne nabożeństwo Drogi Krzyżowej z papieżem Franciszkiem na krakowskie Błonia wielu przyjechało również indywidualnie. Byli bardzo poruszeni nabożeństwem, słuchali w ciszy i skupieniu.
Powaga i skupienie na twarzach pielgrzymów w czasie Drogi Krzyżowej
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Dzisiejszy dzień, dzień Drogi Krzyżowej jest dopełnieniem tego wszystkiego, co przeżywamy w Krakowie od kilku dni Pokazuje sens naszej wiary, pokazuje moc miłosierdzia, że po krzyżu przychodzi zwycięstwo. Tylko trzeba zaufać Jezusowi - mówi Filip Księżyc z Brzezinki.
Podczas Drogi Krzyżowej na Błoniach
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Ta chwila refleksji jest nam bardzo potrzebna, żeby jeszcze więcej wynieść z tego czasu ŚDM - mówi Marysia Prochownik z Żywca. - Sama po sobie widzę jak bardzo się już zmieniłam. Kiedy tu przyjechałam, byłam smętna, teraz jestem bardziej radosna, widzę głębszy sens naszej wiary.
W modlitwie pomagały pielgrzymie modlitewniki
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Zapamiętam na całe życie to, co się tutaj dzieje - podkreśla Weronika Pilarczyk. - Bardzo uważnie słucham słów o miłosierdziu. Choćbym upadla niekończoną ilość razy, muszę powstać. A siłę do tego daje właśnie Bóg... Skoro On sam mi przebacza, tym bardziej ja powinnam przebaczać innym. Bez przebaczenia - choć wiem jak ono jest trudne - nie będzie miłości na świecie.
-
Grupa z Jaworza także modiła się na krakowskich Błoniach z Franciszkiem
Urszula Rogólska /Foto Gość
Młodzi z żywieckiej parafii konkatedralnej ze swoimi opiekunami i przyjaciółmi
Urszula Rogólska /Foto Gość