Siostrze Iwonie Żurawskiej ks.Sopoćko wydał się najpierw nudny, potem trudny, na koniec fascynujący.
Siostrze Iwonie Żurawskiej ks.Sopoćko wydał się najpierw nudny, potem trudny, na koniec fascynujący.
Józef Wolny /foto gość

Co to był za ksiądz

Barbara Gruszka-Zych

Nowy numer 32/2021

publikacja 12.08.2021 00:00

Każdego ranka pięć po szóstej siostry Jezusa Miłosiernego otwierają drzwi kaplicy przy ul. Poleskiej 42 w Białymstoku dla kilkudziesięciu tych, którzy znali osobiście ks. Sopoćkę. Dzięki nim żyje nadal w domu, w którym zmarł.

Patrząc na nich, można podbudować swoją wiarę – mówią s. Iwona i s. Marianna z opiekującego się domem Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego założonego przez ks. Sopoćkę. Najpierw witają panią Teresę Matysewicz, zawsze pierwszą mimo schorowanych nóg. Potem przychodzą pozostali, których do odmawiania koronki zachęcił ks. Sopoćko, kiedy w 1958 r. Kongregacja Nauki i Wiary wydała zakaz kultu Bożego Miłosierdzia. Wtedy każdy z nich obiecał sobie, że będzie się modlił indywidualnie, a od wielu lat robią to razem, czy pandemia, czy nie – najpierw Różaniec, Msza św., potem koronka.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..