Ojciec Walter Ciszek wrócił  do USA po wymianie  na dwóch sowieckich szpiegów.
Ojciec Walter Ciszek wrócił do USA po wymianie na dwóch sowieckich szpiegów.
GRANGER /Granger History Collection/Forum

Szedł w paszczę lwa

Marcin Jakimowicz

GN 44/2022

publikacja 03.11.2022 00:00

To opowieść o tym, że można zejść do piekła i zachować nadzieję. Pozostać wolnym na nieludzkiej ziemi. Ojciec Walter Ciszek, którego okrzyknięto „apostołem Syberii” i który 23 lata spędził w gułagach i katowniach NKWD, szeptał: „Chroń mnie od nienawiści”.

Pamiętacie tę piosenkę? „Każdy Twój wyrok przyjmę twardy, przed mocą Twoją się ukorzę, ale chroń mnie, Panie, od pogardy, od nienawiści strzeż mnie, Boże”. Czy jezuita Walter Ciszek mógł ją nucić? Możliwe. Zmarł w Stanach Zjednoczonych w 1984 roku, gdy „Modlitwa o wschodzie słońca” do tekstu Natana Tenenbauma i muzyki Przemysława Gintrowskiego od ponad trzech lat krążyła kopiowana z magnetofonu na magnetofon. A nawet jeśli nie znał tego tekstu, żył tak, jakby proroczo go przewidywał i wypełniał.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..