Pan Artur przesuwa prawą rękę, jakby kreślił w powietrzu zamaszysty łuk, a potem przy twarzy zatacza dłonią okrąg, który oznacza Boga... Właśnie powiedział: „Szczęść Boże”.
W adwentowe poranki w kościele akademickim katolickiego uniwersytetu w Lublinie modli się zawsze mnóstwo ludzi. Powód? Roraty w wyjątkowej oprawie.
Nie ma chyba lepszego sposobu na przyciągnięcie krakowskich studentów niż… darmowe jedzenie. Być może dlatego Duszpasterstwo Akademickie św. Anny nie narzeka na brak nowych twarzy.
O spowiadaniu na Lednicy, poszerzaniu perspektywy i fanpagowym oknie na świat mówi ks. Marcin Paś.
To jedno z najbardziej znanych i cenionych duszpasterstw w naszym kraju. Z niesamowitą historią, ale też z ogromnym potencjałem. To bezsprzecznie coś więcej niż tylko dodatkowa oferta dla studentów katolickiego uniwersytetu.
– Nigdy nie zapomnę chwili, gdy pewna misjonarka uklękła przed osobą na wózku inwalidzkim, ucałowała jej ręce i poprosiła: „Pobłogosław mi”. Modlitwa chorych naprawdę buduje Kościół, także ten na krańcach świata – przekonuje Jacek Wróbel.
O duszpasterstwie polonijnym, które jest papierkiem lakmusowym duszpasterstwa w Polsce, mówi bp Wiesław Lechowicz, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej.
Kibice potrafią się zorganizować, by wystąpić pod jednym szyldem na pielgrzymkach lub imprezach patriotycznych. – Potrafimy także wspólnie się modlić – mówi duszpasterz ks. Jarosław Wąsowicz, salezjanin z Piły.
Pobożność studentów rośnie wprost proporcjonalnie do zbliżania się egzaminów. Czy istnieje złoty środek między modlitwą a nauką albo między sprawiedliwością a miłosierdziem profesora?
Biznes może być doskonałą szkołą cnót i wiary. I na odwrót – cnota i wiara mogą bardzo wiele wnieść do biznesu.