„Żyć w prostocie – to najlepsze ze wszystkiego. Nie smucić się, być zadowolonym ze wszystkiego” – mawiał jeden z ojców pustyni. To, co okrzyknięto nową modą, stylem życia i kolejną rewelacyjną receptą na zdrowie, jest od wieków zakorzenione w tradycji Kościoła.
O umieraniu każdego dnia, przemienionym ciele, które doświadczy kondensacji łaski oraz zerkaniu w wieczność, mówi o. Wojciech Surówka OP.
O powodach kryzysu powołań i odkrywaniu wolności w posłuszeństwie mówi s. Dolores Zok.
Powstaje oaza ciszy. Na dwa dni, tydzień, a może i na całe życie.
S. Anna Bałchan, nazywana "siostrą od prostytutek", która na co dzień pracuje z ofiarami przemocy fizycznej i psychicznej, w płockiej "Studni" mówiła o meandrach powołania, zwadach z Bogiem i doświadczeniu Jego obecności.
- Czym staje się życie zakonne, gdy nie patrzy się na Oblubieńca...? Biskup Piotr Libera w Płocku bardzo szczerze o klasztornych blaskach i cieniach.
O istocie i różnych formach życia konsekrowanego oraz kryzysach powołanych opowiada bp Jacek Kiciński CMF, przewodniczący Komisji ds. Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego Konferencji Episkopatu Polski.
Uwiódł ich i choć początkowo bardzo Mu się opierali i robili wszystko, by „zmienił temat”, w końcu pozwolili się uwieść. Udowadniali Mu, że się nie nadają, ale On miał inne zdanie.
Często nie zauważamy ich wyjątkowej służby dla chorych, bezdomnych, ubogich czy załamanych. Jednak bez ich czarnych, szarych czy brązowych habitów świat straciłby kolory. Więc jak spotkasz siostrę zakonną lub zakonnika, to pochwal Boga!
Od nich wszystko w naszej diecezji się zaczęło, bo tak naprawdę to benedyktyni, kanonicy regularni i norbertanki byli pierwszymi misjonarzami naszych ziem. Dziś, jak czytamy w uchwałach 43. synodu płockiego, przez osoby konsekrowane ma przyjść odnowa naszego Kościoła diecezjalnego.