Wystarczy mieć wiary tyle co za paznokciem, aby cieszyć się z tego, że dzieci poszły na służbę u Pana Boga – mówi Edward Mikulski.
Konsekrowani. Są widocznymi świadkami radości zbawienia we współczesnym świecie.
Spokojne i zaciszne zazwyczaj wzgórze klasztorne w Kadynach w miniony weekend buzowało radością.
W pociągu do Żywca, w ogrodzie amerykańskiej Georgii, w klasztornym internacie w Bielsku, w drodze na Jasną Górę, na szkolnych korytarzach w Oświęcimiu – w różnych sytuacjach nasi Czytelnicy spotkali ludzi w habitach.
Różnymi ścieżkami powołanie zawiodło ich za klasztorną furtę. Odkrywali je stopniowo, krok po kroku, albo dzięki błyskawicy, która oświetliła przyszłą drogę życia.
Który klasztor w Warszawie jest najstarszy? Czy siostry klauzurowe oglądają telewizję? Dlaczego zakonnicy produkują kremy? W Roku Życia Konsekrowanego zapraszamy na wędrówkę z przewodnikiem po mazowieckich klasztorach i zachęcamy do poznania codziennego życia zakonników.
Ponad 30 zgromadzeń żeńskich i męskich. W każdym te same śluby - czystości, posłuszeństwa i ubóstwa, a przecież każde w tej jedności jakoś różne.
Pragmatyczne do bólu pokolenie, ściskające w jednej ręce pilota, w drugiej torbę z zakupami, a w trzeciej wszystkomające telefony, spogląda na śpiewające za kratami mniszki i drapie się po głowie: „Po co są zakony kontemplacyjne? Do czego służą?”. I dziwi się, słysząc, że zakony kontemplacyjne są… do niczego. I na dodatek tracą czas.
Wiele posług, które wykonywały, mogli wypełniać ludzie świeccy, bo nie trzeba było do nich ślubów zakonnych. A jednak Kościół nie potrafi się bez nich obejść.
Papież Franciszek ogłosił rok 2015 Rokiem Życia Konsekrowanego. O propozycjach związanych z jego obchodami w archidiecezji wrocławskiej z o. prof. Jackiem Kicińskim CMF, wikariuszem biskupim ds. życia konsekrowanego, rozmawia ks. Jakub Łukowski.