Kobieta praktyczna - bł. Celina Borzęcka
Bł. Celina Borzęcka Autor nieznany (PD)

Kobieta praktyczna - bł. Celina Borzęcka

Komentarzy: 2

Alina Świeży-Sobel

publikacja 05.01.2009 09:28

Była żoną, matką, babcią i zakonnicą. Założyła zgromadzenie sióstr zmartwychwstanek. Wiele lat po śmierci przyczyniła się do uzdrowienia swego pra, pra, pra... wnuka.

Kiedy urodziła się 29 października 1833 r. w szlacheckiej rodzinie Chludzińskich – na Kresach Rzeczypospolitej, w Antowilu koło Orszy, wolna Polska była marzeniem. Młodziutka Celina marzyła o jeszcze jednym: chciała zostać zakonnicą.

Żona, matka, babcia...
Wolą rodziców okazało się jednak jej zamążpójście, więc w wieku dwudziestu lat wyszła za mąż za Józefa Borzęckiego i zamieszkała w majątku męża niedaleko Grodna. Jako młoda mężatka przeżyła śmierć pierworodnego syna Kazimierza. Niedługo po urodzeniu zmarła także córeczka Maria. Mocno przeżyła ból po stracie matki i siostry… To wszystko zdarzyło się w pierwszych latach małżeństwa. Za pomoc udzielaną powstańcom styczniowym w 1863 r. znalazła się w więzieniu w Grodnie – wraz z kilkumiesięczną córeczką Jadwigą, najmłodszym powstańczym więźniem…

Czasem próby dla Celiny była ciężka choroba męża. W 1869 r. Józef Borzęcki, dotknięty paraliżem, stracił władzę w nogach. Celina wraz z córkami i chorym mężem wyruszyła do Wiednia, w poszukiwaniu dla niego skutecznej kuracji. Troskliwie się nim opiekowała przez pięć lat choroby. Józef zmarł w 1874 r. Celina poświęciła się wychowaniu córek. Szanowała ich wolę, kiedy wybierały życiowe powołania: do życia małżeńskiego i zakonnego. Starszej – Celinie towarzyszyła, kiedy rodziły się jej dzieci. A potem, mimo licznych zakonnych obowiązków, była dobrą babcią dla swoich pięciorga wnucząt.

...i zakonnica
Po śmierci męża Celina Borzęcka wróciła do młodzieńczych marzeń o zakonie. Wkrótce razem z młodszą córką Jadwigą złożyła śluby zakonne. Pod wpływem księ­ży zmartwychwstań­ców zorganizowała żeńskie Zgroma­dzenie Sióstr Zmartwychwstania Pa- na Naszego Jezusa Chrystusa. Pod taką nazwą instytut, po wielu latach oczekiwania i pokonywania przeszkód, zyskał kościelną aprobatę w styczniu 1891 r. Wraz z Celiną obo­wiązki w zgromadzeniu podję­ła córka Jadwiga, obecnie również kandydatka na ołtarze. Zgromadzenie zajęło się prowadzeniem szkół, przedszkoli, internatów.

Wybrała Kęty
W mieście św. Jana Kantego Celina Borzęcka ulokowała w 1891 r. pierwszą w Polsce placówkę zmartwychwstanek. W skromnej starej chacie najpierw założyła szkołę dla dziewcząt i nowicjat. Początki były trudne, a siostrom i ich wychowankom doskwierała bieda. Cztery lata później stanął w Kętach klasztor. Matka Celina sama zaprojektowała kaplicę, z Matką Bożą Ostrobramską w ołtarzu i patronami Polski, Litwy i Rusi na witrażach. Tu też zmartwychwstanki wybudowały szkołę i ochron­kę dla dzieci. Stąd też wyruszyły do kolejnych placówek – w Częstochowie, Warszawie.
 

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 2 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..