My tu byli – Aslan z Tumnusym ;)
Jak tak dalej pójdzie, sama nam się z Żoną, stworzy i ułoży.
Byle nie po „kostkowanych patelniach”. A tych, niestety, przybywa.
Bydzie gańba, jak kożdy w Polsce niy bydzie godoł „kożdy”? :)
Czyli gdzie Rzym, gdzie Krym? Gdzie Athos, a gdzie Lwów?
Bo jeśli mindfulness, to chyba tylko takie.
A dzieli nas sporo. Np. niemal 1500 kilometrów.
Taki teraz „trynd”, klimat…
Tylko czy ten dom jeszcze stoi? A witraż jak? Ok?
Do kina? W kosmos? Na Dzikie Pola?
Podczas kazań, głoszonych przez niego w całej Italii, zbierały się tłumy wiernych.