Maryja w Biblii? Maryja oświetlona światłem Starego i Nowego Testamentu. Nowa Ewa, krzew gorejący, niewiasta silna, wierna, błogosławiona…
– Modlitwa różańcowa uratowała wiarę w Ukrainie w czasach komunizmu. Także dziś wierzymy, że Maryja zatrzyma wojnę – mówi ks. Stanisław Firut, który od trzech dekad peregrynuje po tym kraju z figurą Matki Bożej Fatimskiej.
„Pomimo zmiennych czasów pozostawała zawsze w tej ziemi moc, która pociągała serca Narodu i ludu, z ufnością, że ostatecznie przeminie wszelkie zło, a zwycięży moc Boża, która jest miłością” – mówił kard. Stefan Wyszyński o sanktuarium maryjnym w Świętej Lipce.
Od ponad 250 lat na leśnym wzgórzu czczona jest figura Matki Bożej Brzemiennej, pochodząca z XVIII wieku. Słynący łaskami wizerunek Maryi otaczany jest modlitwą wiernych, szczególnie małżonków, proszących o dar potomstwa.
Matka Boża – zawsze ta sama, jedyna i najlepsza – po 40 latach powraca do Kościoła płockiego w znaku Jasnogórskiej Ikony Nawiedzenia. Wtedy jej peregrynacji towarzyszyli Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński i kard. Karol Wojtyła. Odczytujemy na nowo ich przesłanie wypowiedziane przy wizerunku Czarnej Madonny.
Kim jest dla nas Maryja? Asem z rękawa, który w razie wpadki zainterweniuje „na górze” w naszej sprawie, czy kimś, z kim można iść drogą życia?
Dzięki medytacji nasz umysł nawiązuje kontakt z Bogiem. Modlitwa myślna jest niezbędna, by przyjąć wielkie Boże tajemnice oraz to, czego Bóg dokonuje w naszym życiu – mówił Benedykt XVI podczas audiencji ogólnej.
Jej serce na chwilę zamarło, ale rozważała dalej. Czy Betlejem nie było miastem wielkiego króla Dawida? Miastem, z którego pochodził Jej narzeczony, Józef?
Do znalezienia czasu na przemyślenie swej wiary i uczenie się medytacji chrześcijańskiej w szkole Maryi zachęcił Benedykt XVI uczestników audiencji ogólnej w Castel Gandolfo. Na dziedzińcu papieskiej rezydencji zgromadziło się około 2,5 tys. wiernych, w tym grupa młodzieży zmierzająca do Madrytu na 26. Światowy Dzień Młodzieży.
W Różanymstoku pachnie lipami, jaśminem, liliami, stokrotkami, rozchodnikiem, różami... Tyle zapachów, ile cudów, które zdarzały się w tym miejscu przez ponad 300 lat.
Ta postać nie pasuje do łzawych, cukierkowych żywotów świętych.