O tym, czy łatwiej grzeszy się dziś niż 50 lat temu, z kapucynem o. Piotrem Jordanem Śliwińskim rozmawia Marcin Jakimowicz.
Czy grzechem jest... jazda na gapę, palenie marihuany, nienoszenie koloratki, granie w totolotka, ściąganie z internetu, wiara w przesądy albo przekraczanie przepisów drogowych?
Wszyscy jesteśmy jak małe dzieci. Potrzebujemy przytulenia przez Ojca niebieskiego.
Czy – myśląc o psychoterapii – widzisz dziwnego mężczyznę, który na każdym spotkaniu pyta, jak się czujesz? Dopytuje o najdrobniejsze szczegóły z Twojego życia i bierze za to mnóstwo pieniędzy, a ty podejrzewasz, że tak naprawdę to on ma problem... sam ze sobą?
Wmawiamy przedszkolakom: „masz być taki jak tatuś i mamusia”. A Jezus robi coś zupełnie odwrotnego. Nam, starym koniom, przypomina: jeśli nie staniecie się jak one, nie wejdziecie do królestwa.
Powiedz mi, jakie są twoje nadzieje, a powiem ci, kim jesteś. Człowieka określają nie tylko jego korzenie, ale także jego przyszłość – to, czego spodziewa się po życiu, po innych, po Kościele, po Bogu… Czy spodziewamy się nieba?
Po okresie upierania się przy swoim, wstydu, robienia ze wszystkiego tajemnicy, wycofania się z towarzystwa trzeba się pogodzić z oczywistością: „Potrzebuję pomocy!”. Fragment książki "Terapia dla duszy" wydanej nakładem wydawnictwa "Promic".
– Na pewno pomagają nam jezuicka marka i zaufanie ludzi do bezpiecznej i profesjonalnej pomocy – mówią o swojej pracy.
Za komuny po chleb w piekarni stały olbrzymie kolejki. Dziś stoją podobne. W kościołach po błogosławieństwo w czasie nabożeństw o uzdrowienie i uwolnienie. Czyli też w pewnym sensie po pokarm, tyle że duszy.
O mocy zmartwychwstałego Pana, zdrowiu duszy i ciała, drogach w ciemności i nauce płynącej z historii pana Twardowskiego z Agatą Combik rozmawia o. Andrzej Smołka SSCC, jeden z egzorcystów archidiecezji wrocławskiej.