Gdy człowiek stawia choćby krok w stronę Boga, to Bóg wybiega mu naprzeciw. A pielgrzymka to wiele kroków w stronę Boga.
Lorenzo ma 54 lata, jasne spojrzenie, długą brodę, duży plecak i laskę pielgrzymią z przywieszoną muszlą. Na jego śpiworze widnieje napis: „Pellegrino Santiago, 22 000 km”. Kasia spotkała go kilka dni temu w sanktuarium maryjnym w Tindari na Sycylii. Zgadali się, dzięki czemu możemy poznać jego niezwykłą historię.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Przyszłość pracy leży w ochronie stworzenia oraz we wzajemnej ludzkiej trosce i solidarności".
To dwa największe w Polsce wydarzenia katolickie dla młodzieży.