Ks. Robert Serafin o tym, czy organizacja może się jeszcze czegoś nauczyć od swojej patronki i jak ważna jest obecność świeckich w dziełach miłosierdzia.
Myślisz, że nie możesz mieć wpływu na biedę w swoim kraju albo na realną pomoc chrześcijanom, których życie jest zagrożone na krańcach ziemi? Okazuje się, że możesz!
Małgorzata Brodzińska przekonuje, że ta akcja charytatywna pozwala robić coś więcej dla innych, ale też odkryć w sobie ukryte talenty.
Można ich spotkać na drogach i leśnych ścieżkach. Napotkanym głoszą Ewangelię. Karawana Bożego Miłosierdzia wędruje po raz trzeci.
– Co będzie z pokoleniem straumatyzowanych dzieci, kiedy dorosną…? – martwi się s. Brygida Maniurka FMM.
W budynku starego przedszkola w podkrakowskiej Krzywaczce ma zamieszkać pięć polskich rodzin z Donbasu. Jedna zdążyła się już nawet wprowadzić.
Kapucyni i Caritas wszystko załatwili, Lubelskie Dworce dały autobus – tak doszedł do skutku wyjazd do sanktuarium maryjnego osób bez dachu nad głową.
Donata miała 17 lat. Przypadkowo poznany chłopak zaproponował jej wyjazd na plantację pomarańczy do Hiszpanii. Gdy już była na miejscu, usłyszała: od teraz będziesz prostytutką.
– Kiedyś naszemu podopiecznemu, panu Antoniemu, spadł poziom hemoglobiny i zabrano go do szpitala – opowiada Aneta Górniewicz, pracująca w hospicjum od początku. – Po powrocie do nas odetchnął z ulgą: „Nareszcie jestem w domu”.
Wydawać by się mogło, że po transformacji ustrojowej w Polsce żyje się coraz dostatniej. Okazuje się jednak, że oni są coraz bardziej potrzebni.