Codziennie godzina adoracji Najświętszego Sakramentu oraz kilka godzin marszu w kompletnej ciszy. Pielgrzymka w duchu bł. Karola de Foucauld jest inna niż wszystkie.
Choć nie wyruszają fizycznie na trasę, każdego dnia towarzyszą pielgrzymom zmierzającym pieszo na Jasną Górę poprzez wspólną modlitwę, czuwanie i śpiew.
– Jak co roku, jest fantastycznie! Ja nie chodzę, tylko biegam – zapewnia Elżbieta z grupy Pomezania Iława.
Dwóch kapłanów wyruszyło 17 sierpnia z Przełęczy św. Bernarda, na granicy szwajcarsko-włoskiej, w kierunku Rzymu. Na tym wzniesieniu dzieliło ich od grobu św. Piotra 1014 km. Księża Grzegorz Puchalski i Andrzej Preuss zamierzają dotrzeć do Wiecznego Miasta 20 września.
Do ks. Piotra Wenzla, tuż przed wyjściem pielgrzymki na Jasną Górę, przyszedł z płaczem chłopak z noclegowni. Powiedział, że bardzo chciał iść, ale nie da rady. Pokazał stopy, które odmroził zeszłej zimy. Były bez palców.
„Śpiewaj i idź” – mówił już św. Augustyn. Ale to recepta, którą sprawdził każdy pielgrzym.
Naukowiec z Krakowa przeanalizował wpisy w księdze pielgrzymkowej na Camino z kościoła w Lubaniu-Uniegoszczy.
Z Gniezna do Pragi, tą samą drogą, którą przyszedł do nas chrzest, idą Jakubowi pielgrzymi. Co tydzień.
Agnieszka Jaworska, prezes Fundacji „Idź Dalej”, opowiada o Camino de Santiago, spełnianiu marzeń i kolejnych zadaniach.
Piesza pielgrzymka z Żar do Rokitna. Gdyby nie cel, ten tydzień byłby wakacyjną porażką. Z powodu celu stał się przygodą. Wymagającą, ale satysfakcjonującą.