Położone w Pieninach Krościenko jest nie tylko centrum oazowej duchowości. To miejsce, w którym drogę Nowego Człowieka przechodzi się na własnych nogach.
Powstaje oaza ciszy. Na dwa dni, tydzień, a może i na całe życie.
Chętni na rekolekcje zawsze się znajdą, jeśli tylko rekolekcjonista będzie człowiekiem z pasją – mówi ks. Mariusz Pacwa, dyrektor Domu Rekolekcyjnego „Nazaret” w Piekarach Śl.
Lądujemy w pustynnych klimatach. Wokół palmy, dwa potężne lwy, Niewiasta depcząca węża i rozgrzane do czerwoności skały. Tym razem i na zewnątrz jasnogórskiego giganta panuje podobna temperatura. Najsłynniejsze polskie sanktuarium mimo pandemii przeżywa letnie oblężenie.
O Matce Bożej w Tatrach mówi się, że patronuje szczęśliwym powrotom. W kaplicy na Wiktorówkach ta prawda nabiera duchowego wymiaru. Nawet największy grzesznik może przecież kiedyś… powrócić.
Tym, co najbardziej uderza po przyjeździe do Górki Klasztornej, jest cisza. Tutaj czuje się Ducha, to miejsce, za którym się tęskni – twierdzą odwiedzający najstarsze sanktuarium maryjne w Polsce.
Od wieków ludzie znajdują tu zdrowie i pokój ducha. I słyszą „głos przyjazny”, podobny do tego, który usłyszał kiedyś uwięziony prymas.
Podczas wakacyjnych wypraw warto odwiedzić miasto św. Jana Kantego. Niedługo po beatyfikacji świętego z Kęt zadomowili się w tym mieście także franciszkanie reformaci, a ich zatopiony w zieleni barokowy kompleks klasztorny kryje sporo cennych pamiątek dziedzictwa wiary. Co roku zapraszają też na odpust Porcjunkuli…
Po lewej woda, po prawej... woda. Słowa pieśni do Czarnej Madonny przerywa krzyk żurawi i trzciniaka zwyczajnego. Drogę do ukrytej za trzcinami kapliczki z cudownym obrazem tarasują nam kaczki. Idę o zakład, że to najpiękniejsze polskie sanktuarium.
Doczekała się odpowiedzi, gdy ufnie wołała do Boga w sytuacji nie-do-rozwiązania. Wychowywała dziecko, które nie znało pojęcia „grzech”. Była babcią samego Syna Bożego.