Ruszają ważne inicjatywy Fundacji Świętego Józefa prowadzonej przez KEP oraz sióstr z wielu zgromadzeń.
Zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety we Wleniu wspominają początki swojego powołania.
– Jesteśmy schodami, po których ludzie przychodzą do Boga, a Bóg schodzi do ludzi – mówią o sobie zakonnice w różowych habitach.
Szpital nie jest tylko od tego, żeby leczyć ciało. Trzeba widzieć całego człowieka, który ma i ciało, i duszę. Siostry boromeuszki ze śląskiego Mikołowa już od 120 lat praktykują w swoim szpitalu takie podejście do pacjenta.
Chłopcy bardzo dobrze znają Edmunda. Dla Mareczka jest osobą najważniejszą. Na każdym jego rysunku Edmund musi się pojawić. A kiedy w czasie Mszy ksiądz wymienia imiona świętych, Marek zawsze głośno woła: „I jeszcze Edmund!”. – Bez Edmunda nie damy rady – dopowiada siostra Honorata.
Za kratami Karmelu powstały przepiękne pieśni o tym, który na kartach Biblii nie pisnął ani słówka. „Nie przypominam sobie, by, jak dotąd, zaniechał uczynienia czegokolwiek, o co go prosiłam” – pisała św. Teresa Wielka. Jej siostry z Gniezna doskonale wiedzą, o czym mówiła.
Karmelitanki Bose z Gniezna zapraszają do spojrzenia na św. Józefa ich oczami i wsłuchania się sercem w piękną muzykę z nowej płyty: "Powiernik Tajemnic Boga". Autorkami tekstów w większości są siostry, a kompozytorami muzyki m.in. Paweł Bębenek, Jakub Tomalak i Piotr Pałka.
I remontują bezcenny klasztor. Codziennie.
Ta siostra zakonna łamie pewne schematy. Niedawno zostało mistrzynią Polski w szachach szybkich i błyskawicznych. A wszystko zaczęło się od złej pogody na wakacjach.
W diecezji działają od 15 lat, na świecie - od 200. To jedyne takie zgromadzenie w diecezji - na siedem sióstr nie ma wśród nich żadnej Polki. Siostry Szpitalne Miłosierdzia świętują jubileusz dwóch wieków istnienia.