...i ciemność jej nie ogarnęła – jak pisał św. Jan Ewangelista. I tak jest z niewidomymi z Wrocławia.
60 minut spędzone każdego dnia przy Sercu Jezusa, bez odrywania się od zwykłych zajęć. Pocieszasz Zbawiciela, a sam doznajesz pomocy.
Są rzeczy, które da się powiedzieć tylko twarzą w twarz. I przeżycia, których da się doświadczyć tylko w realu. Dlatego większość uczestników obozu w Kostkowicach zostawiła swoje komórki w domach.
– Jak nie mogę usnąć, to idę do lodówki i jem kiełbasę – mówi Ewa. – Póki nie zjem, to nie zasnę. Mam raka, 78 lat i należy mi się jakaś przyjemność. – Brawo, to przykładowy egzemplarz – podsumowuje psycholog.
– Duszpasterstwo akademickie to nie budynek, duszpasterstwo to ludzie, to my – zgodnie przyznają studenci i absolwenci związani z „Xaverianum”.
Po wakacyjnej przerwie pełną parą rozpoczyna swoją działalność Duszpasterstwo Akademickie. Będą sprawdzone formy, ale też trochę nowości.
Przez 35 lat zmienił się wyraźnie styl, jakość i charakter życia. Mimo to w erze smarfonów, wszechobecnego internetu czy egzotycznych wakacji wrocławscy studenci tłumnie zjeżdżają do Białego Dunajca, gdzie od dawna znajdują coś trwałego.
O wyzwaniach stojących przed kapelanami wojskowymi opowiada biskup polowy WP Józef Guzdek.
O dobrych i złych łotrach, możliwości przemiany i odwiedzaniu uwięzionych mówi ks. Tomasz Sękowski.
Każdy szpital może być miejscem największych rekolekcji. – Pamiętam pacjentkę, która miała problemy ze słuchem. Po leczeniu przyszła się pożegnać i podziękować za to, że tutaj usłyszała Pana Boga – wspomina ks. Michał Nowak, kapelan szpitalny.